Nanette

środa, 26 listopada 2014

Jej wysokość, Merida

 Panie i panowie, to zaszczyt przedstawić wam jej wysokość Meridę.

 Cześć. Jestem Julia Emma. Postanowiłam prowadzić bloga o swojej kolekcji lalek. Dlaczego? Nie jestem małą dziewczynką, jednak lalki to coś co uwielbiam. Kocham kupować je, ustawiać na półce i... czesać ich piękne, niekiedy bardzo kolorowe włosy. To moja (jedna z wielu) pasja. Chciałabym się więc z nią podzielić.
 Po pierwsze, przedstawię Wam królową wszystkich moich lalek, jak to zwykłam ją nazywać. Merida jest lalką firmy Disney. Kupiłam ją w sklepie z zabawkami używanymi, prowadzonym przez dobrą koleżankę mojej mamy. Sklepik niestety niedługo po tym został zamknięty, z nieznanej mi przyczyny.
 Merida sprawuje owocne rządy w królestwie Mojego Pokoju, a wszyscy poddani, łącznie z pluszowym, niesfornym lisem, słuchają jej rozkazów. Ja oczywiście sprawuję nieco wyższe stanowisko, ale najważniejsze jest to, że pomiędzy mną a moją rudowłosą królową, nie stoi nikt.
 Ale to by było na razie na tyle. Dodam tylko, że odkryłam niedawno jej fotogeniczność oraz fakt, jak pięknie jej w tym odcieniu różu... a resztę, można zobaczyć na zdjęciach.

Merida w pozycji stojącej z tkaniną w jej ulubionym odcieniu różu.
Zdjęcia zamieszczone w tym poście, są niezmienione w żadnym programie, dlatego też ich jakość, może nie jest do końca zadowalająca, jednak podobają mi się.

VS
Zaduma
Właściwie nie wiem, które zdjęcie jest lepsze...

Odpoczynek po dniu rządów
Doskonały tytuł, dla planowanej od dłuższego czasu sesji. Moim zdaniem wyszła dobrze!

I to by było na tyle, jeśli o zdjęcia mojej królowej chodzi. Planuję jeszcze parę sesji z moimi Monster High i pewną Ness... w której temacie puki co milczę. 
Liczę na jakieś komentarze.
Julia Emma

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz